Kartę kupiłem 23.12.2020. Po około miesiącu karta zaczęła wariować z temperaturami i obrotami wentylatorów (co mam udokumentowane w postaci plików jpg,które to robiłem podczas testu w Heaven Benchmark,oczywiście na ustawieniach fabrycznych),tak jakby padł kontroler obrotów Działo się tak na obydwu biosach karty,czyli Silent i Gaming. Dzięki programowi Msi Afterburner,ustawiłem własną krzywą obrotów wentylatorów oraz zrobiłem undervolting,gdzie maksymalne napięcie pod obciążeniem dobijało do 0.875v (fabrycznie 1.081v) przy taktowaniu rdzenia 1915 MHz. Dzięki temu temperatury w grach nie dobijały już do 75st przy 100% rpm wentylatorów,tylko (w zależności od gry) maksymalnie 65st/50%rpm,więc było ok i można było grać... Aż do dnia 04.03.2021,gdzie podczas gry w Horizon Zero Down w słuchawkach pojawił się dziwny dźwięk i obraz zniknął Na płycie głównej wyświetlił się błąd 97 (według instrukcji od płyty: Console Output devices connect),co wskazuje na GPU. Próbowałem kilku restartów komputera,nistety efekt taki sam Po włożeniu innej karty komputer wystartował normalnie i działa do dziś,co wskazuje na niesprawną RTX 3080.
W sprawie reklamacji skontaktowałem się z Panią Natalią Lachowicz z serwisu MSI,która napisała że w tej sprawie muszę zwrócić się do sprzedawcy,czyli w tym przypadku do salonu X-kom w Poznaniu. Do salonu z kartą udałem się już 05 marca,gdzie po konsultacji z pracownikiem salonu,zabrałem jednak kartę z powrotem do domu,ponieważ pracownik zasugerował że na 70% będzie zwrot kwoty jaka jest na fakturze,czyli 3999zł. Absolutnie nie interesuje mnie zwrot kasy,bo wiadomo jak teraz jest,nie dosyć że kart nie ma,to jeszcze są w kosmicznych cenach,także proszę mnie zrozumieć że zwrot pieniędzy nie wchodzi w grę. Jednak pracownik zapewnial mnie,że mogę odmówić zwrotu pieniędzy i dostanę z powrotem uszkodzoną kartę. Powiedziałem że wrócę z reklamacją jak sytuacja na rynku się poprawi. Jednak dało mi do myślenia to co powiedział sprzedawca,że nawet po stwierdzeniu usterki i że karta niesprawna,nie muszę przyjmować pieniędzy,więc wróciłem z kartą do salonu tydzień później,czyli 12 marca. Ten sam pracownik,po krótkiej rozmowie stwierdził,że musi się skonsultować w mojej sprawie z serwisem X-kom w Częstochowie. Dopiero wewnętrzny serwis podejmie decyzję czy karta leci na serwis MSI do Wrocławia. Tak że karta znowu wróciła ze mną do domu i jest do dzisiaj
Tutaj odpowiedź z X-kom:
"Dziękujemy za przesłaną wiadomość. Uprzejmie informujemy, że niezależnie od trybu zgłoszonej reklamacji karta graficzna będzie wysłana w celach diagnostycznych do serwisu MSI, ponieważ my jako sprzedawca nie posiadamy specjalistycznych programów do diagnozy uszkodzonych elementów kart graficznych. Rezultat zgłoszenia serwisowego w serwisie producenta nie jest niestety od nas zależny i może być to zarówno: naprawa, wymiana lub rozliczenie - w zależność od aktualnych procedur obsługowych w serwisie MSI, dostępności części zamiennych i aktualnej sytuacji na rynku. Doświadczenie jednak nam podpowiada, że w toku realizacji zgłoszenia kartta graficzna zostanie prawdopodobnie rozliczona (po potwierdzeniu usterki).
W związku z powyższym pragniemy Pana poinformować, że w przypadku zgłoszenia karty na reklamację nie możemy w żaden sposób wpłynąć na rezultat weryfikacji komponentu w serwisie MSI, oprócz zostawienia adnotacji w zgłoszeniu - że w przypadku konieczności rozliczenia podzespołu prosimy o odesłanie karty w stanie niezmienionym. Ale to nie rozwiązuje w żaden sposób problemu z usterką karty graficznej, ponieważ w takiej sytuacji pozostanie Pan z niesprawną kartą.
W przypadku jakichkolwiek pytań pozostajemy do dyspozycji"